Zima w tym roku nam nie dopisała. Nie wykluczam opcji, że w lutym nas zasypie, ale nawet jeśli, to nie mam zamiaru specjalnie na jeden miesiąc zaopatrywać się w zimowe ciuchy. Dlatego postanowiłam powoli szykować garderobę na wiosnę. Przynajmniej jak już zacznę szyć, to może zdążę zaopatrzyć się we wszystko, na co mam ochotę. Na pokazach kolekcji na wiosnę i lato 2012 pojawiało się bardzo dużo krótszych bluzek. Tuniki najwyraźniej schodzą na drugi plan. Dlatego też postanowiłam uszyć sobie wiosenną bluzkę, …
… która w te trendy się wpasuje 🙂
Miałam w domu bardzo fajną, lecącą, ale cieniutką i przewiewną bawełnę. Wykroiłam z niej następujące elementy:
Przód raz, tył raz i cztery razy rękawek. Nie wiele tu mierzyłam, bo bluzka i tak miała wyjść, za duża i za luźna. Jedynie co, to musiała mi przejść przez głowę i nie spadać z ramion. Rezultat dokładni taki jak oczekiwałam.
Myślę, że prawdziwy urok bluzki widać dopiero, jak się ją założy, ale wybaczcie – na razie jest za zimno, bluzka czeka na wiosnę, której już nie mogę się doczekać 🙂 A wy? Myślicie już o wiosennej garderobie? Szyjcie coś letniego? Czy jeszcze macie ochotę pootulać się swetrami?