Od kilku miesięcy wykroje w Burdach do mnie nie przemawiają. Są albo nie w moim stylu, albo powtarzają się (różni się tylko jakiś mały szczegół), albo są na tyle proste, że w zasadzie to i bez wykroju bym sobie poradziła. Ponieważ Burdy kupuję od niedawna, pomyślałam, że przejrzę sobie numery archiwalne z zeszłego roku. Możecie je znaleźć tutaj.
No i oczywiście znalazłam kilka modeli, które w szczególności mnie zainteresowały. Wydaje mi się, że kiedyś były one zdecydowanie ciekawsze. Uważam, że jeśli ktoś szyje od niedawna powinien zerknąć na to, co Burda ma w swoim dorobku. Często można znaleźć fajne podstawy, na których potem można kombinować po swojemu.
Co głównie zwróciło moją uwagę?
Z nr 02/2011 (Klikając na zdjęcia, powiększycie je)
Klasyczny żakiet na jeden guziki, bardzo lubię taki fason.
Szorty zawsze mogą się przydać!
Ponieważ zdjęć w poście jest sporo, musiałam zminimalizować ryzyko żółwiego tempa wczytywanie się mojej strony. Jeśli jesteście więc ciekawi reszty wykrojów, które mi się spodobały, kliknijcie „czytaj wszystko” 🙂
Czytaj wszystko