
Powinnam teraz szyć jak wariatka. Ciągnąca się nieustannie zimowa aura zachęca do siedzenia w domu i spędzania wieczorów przy maszynie. Całą szafę bym sobie już zapełniła na wiosnę. Jednak nim zdążę rozłożyć maszynę, już muszę kłaść się spać i strasznie mi to szycie idzie powoli. Na szczęście już prawie skończyłam sukienkę i spódnicę. Dodatkowo w międzyczasie obsesyjnie nawlekam sobie koraliki – bo nic tak nie dopełnia stroju jak dodatki. Tworzę więc takie kompozycje kolorystyczne, jakich potrzebuję. Zaczęłam od bransoletek, w planie mam jeszcze kilka naszyjników. Półfabrykaty zamawiałam przez internet. Część podobała mi się bardzo, część nie do końca, ale pierwsze koty za płoty. Teraz jestem dużo bardziej świadoma czego mam szukać, co mi jest potrzebne, a co kompletnie mi się nie przydaje. Własnoręczne tworzenie biżuterii sprawia mi dużą radość, mimo wszystko jednak szycia mi nie zastąpi 🙂
Bransoletki -Purple Orchid
Czuć wiosnę w Twoich pracach 🙂 Super!
Ta z motylkiem cudna i słodka jest:]
Śliczne wyszły! Też kiedyś bawiłam się z biżuterią:) ZAPRASZAM do siebie!
Dziękuję 🙂
Gdzie kupiłaś takie ładne koraliki? Może mogłabyś podać jakąś stronę? 🙂