Lubię ładne wnętrza. Czasem więc szyję sobie jakieś dodatki jak na przykład poduszki. Niestety niezwykle rzadko. Mimo to pokazuję to, co stworzę, bo może ktoś poczuje się zainspirowany.
W życiu większości szyjących kobiet przychodzi w końcu taki moment, że nie ma czasu szyć, a nawet jeśli ten czas znajdzie, to zamiast szyć dla siebie – szyje dla dzieci. W takim właśnie momencie życia jestem teraz ja. W szafie…
… i girlanda (czy też proporczyki badź chorągiewki) na ścianie. Nie szyję zbyt wiele rzeczy do domu, a nawet jeśli to raczej nie pokazuję ich na blogu. Ale, że ogólnie nie za wiele teraz tworzę, to pochwalę się moimi „dziełami”…
Girlanda nadal leży złożona, więc jeszcze wam efektu nie pokażę, ale przynajmniej uszyłam sobie imię potomka 😉 Pomysł oczywiście podpatrzony – przewija się w wielu dziecięcych pokoikach. Co ciekawe – wydawało mi się, że uszycie takich literek będzie banalne! Przygotowałam…
Jak tam wasze przygotowania do świąt? Ja ciągle coś szykuję. Sprzątam, gotuję, szyję, a dzisiaj ubieram choinkę. Niestety trochę na raty, i obecnie stoi biedna przystrojona jedynie w lampki i czeka, aż znajdę dla niej trochę więcej czasu, a nie…
Gdy przygotowywałam kurs zupełnie przypadkiem rozwikłałam tajemnicę zaginionego bębenka. Oto gdzie był: Nie zauważyłam go wcześniej, bo używałam szpilek powbijanych w mój manekin. Gdy się ich jednak zrobiło za mało wzięłam pudełeczko a tam… 🙂 Co poza tym u mnie?…