Obchodzę dziś dwudzieste piąte urodziny i zupełnie przypadkiem to dzisiaj rozpoczęłam blogowanie. Zwykły zbieg okoliczności. Ale myślę sobie, że może to jakiś znak? Zaczynam coś nowego w dniu w którym przyszłam na świat. W taką okrągłą rocznicę. Mam nadzieję, że blog ten przyniesie i mi w wam dużo radości i inspiracji. I nie skończy się szybciej niż się zaczął. Może ktoś dzięki niemu odnajdzie swoją pasję tak jak ja.
A co jest moją pasją? Tworzenie 🙂 Malowanie, lepienie, wycinanie, sklejanie, odnawianie, przerabianie i inne podobne sprawy. Chciałabym jednak skupić się na jednej konkretnej rzeczy, która wśród całej reszty sprawia mi zdecydowanie najwięcej przyjemności. Szycie! Odkąd pamiętam, przerabiałam jakieś ciuchy, wymyślałam i próbowałam wykonać. Z czasem to co miałam w głowie było zbyt zaawansowane, by starczyło mi cierpliwości do wykonania tego ręcznie. Miesiąc temu jednak mój mężczyzna sprawił mi niesamowitą radość – dostałam maszynę! Teraz jeśli myślę – to prawie tylko szyciu. Powoli realizuję moje projekty. Przybywa mi materiałów, nici i bibelotów. I jestem szczęśliwa. Chcę się tym szczęściem z kimś dzielić, bo ileż można chłopu dupę zawracać „Popatrz jaką sukienkę uszyłam! Podoba Ci się? No powiedz, że Ci się podoba!”.
Naukę szycia zaczęłam od spódnicy z koła, ale gdy zauważyłam, że idzie mi to całkiem sprawnie, postanowiłam zabrać się za bardziej zaawansowane rzeczy. Już niedługo postaram się wrzucić pierwsze zdjęcia i liczę, że będziecie dzielić się ze mną swoimi opiniami.
Przeczytałam wszystkie wpisy i polubiłam na FB Twojego bloga 🙂 Będę tu często zaglądać z nadzieją, że już zawsze będziesz go prowadziła 🙂 Pozdrawiam
Bardzo Ci dziękuję. Nie wiem czy zawsze będzie to możliwe, ale trzymaj kciuki. Na razie ni mam zamiaru rezygnować. 🙂